Czy jeżeli do półtorarocznego samczyka kanarka harceńskiego żółtego dołączę młodą samiczkę i umieszczę w jednej klatce bez gniazda przez cały rok, uniemozliwi im to kopulację? Czy ptaszki będą prowadzić lęgi mimo braku gniazda? A jeżeli nie mam możliwości kupić drugiej klatki, jak ewentualnie odseparować samca od samicy, aby jej nie zamęczył? Czy lęgi bez gniazda są w ogóle możliwe, a jeżeli tak, to czy to jest pewna śmierć dla piskląt, które nie będą miały dość ciepło i wygodnie. Pytam, bo na razie chciałabym je (kanarki) z sobą zapoznać i nie przywiduję rozpoczęcia lęgów. Nie chciałabym zaskoczona zobaczyć jak zamiast zaznajamiać się ze sobą, szykują się do przyjęcia młodych.
Lęgi generalnie zaczynają się na przełomie lutego i marca i jeśli para będzie w jednej klatce prawdopodobnie pojawią się młode. Czy będzie gniazdo, czy nie, to nie ma większego znaczenia. Ptaki będą kopulować, a samica zacznie budować gniazdo na dnie klatki - w najmniej komfortowym miejscu, ponieważ im wyżej, tym lepiej. Zapewne będzie je budowała z własnych piór, jeśli nie znajdzie innego materiału, wyrywając je sobie. Niestety materiału będzie za mało i nie usiądzie na gnieździe. Prawdopodobnie będzie znosić jaja siedząc na żerdce, jaja będą upadać z wysokości na dół i rozbijać się, a pisklęta ginąć od razu. Po złożeniu wszystkich jaj, sytuacja się powtórzy, ponieważ kanarki przeprowadzają lęgi dwukrotnie. Jeśli chcesz mieć parę kanarków, a na razie nie chcesz mieć młodych, masz dwa wyjścia: dokupić dodatkową klatkę lub dołączyć samicę dopiero po lęgach, czyli mniej więcej w lipcu. Z tym, że w marcu prawdopodobnie sytuacja się powtórzy. Kanarki mnożą się dość łatwo. Moim osobistym zdaniem lepiej zainwestować w dodatkową klatkę, niż skazywać ptaki na opisane powyżej sytuację.
|