Mój obecny kanarek pochodzi z lęgu mojej parki szeków z 2002 roku. Ma na imię Frodo i kilka lat temu przeszedł poważne zapalenie stawów. Od tamtej pory nie może rozprostować paluszków u łapek i łazi sobie tylko po dnie klatki. Nadal jednak podśpiewuje i lubi być miziany po brzuszku :) To właśnie mój staruszek Frodo:
Mój pierwszy kanarek zawitał w domu, kiedy miałam 6 lat i
był nim harceński samczyk Maciuś, żółty i bardzo wesoły. Śpiewał
przepięknie i nazywaliśmy go Maćkiem do momentu, kiedy na dnie klatki
znaleźliśmy... jajko. Maciek okazał się być samiczką, która
najwyraźniej bardzo długo przebywała z samcami i podchwyciła to i owo.
Potem były zeberki, mewki japońskie, kolejne kanarki, dziki
czyżyk bez palca u łapki (przeżył u mnie 17 lat, oswoił się i
przylatywał do rąk), no i w końcu moja ulubiona parka harcenów. Były to agatowo-żółto-siwe kanarki (szeki), parka (Maestro - on i
Czyżyk - ona) o barwie jak niżej na fotce (fotka nie przedstawia moich
ptaków):
Oba ptaki pochodzą z czerwca roku 2000, ale z różnych
gniazd. Czyżyk zjawiła się u mnie pierwsza, jako bardzo młody,
trzytygodniowy ptak i miała być samcem. Po paru tygodniach okazało się,
że śpiewać nie będzie, w dodatku ma chrypę i znosi jaja. Tak więc
zawitał do nas Maestro, który bardzo szybko się zaaklimatyzował i już
na drugi dzień karmił swoją samiczkę. I tak zostały u mnie oba.
Moja parka dochowała się sześciu
młodych w dwóch lęgach. W pierwszym były cztery pisklęta, z których
jednego samczyka zostawiłam. Śpiewa przepięknie i ma
bardzo wyraźną plamkę na główce, dzięki której nie można go pomylić z
żadnym innym. Otrzymał imię Frodo. W drugim lęgu były dwa pisklęta, z
których jedno niestety nie przeżyło.
W przyszłości chciałabym sobie sprawić glostera.
Nie jestem zrzeszonym hodowcą i nie
należę do Związku Ornitologicznego, a co za tym idzie, nie posiadam
obrączek rodowych. Moja hodowla kanarków - mimo, że mam je od
przeszło 30 lat - jest czysto hobbystyczna.
Odpowidając na liczne pytania, które otrzymuję mailem i na gg: NIE PROWADZĘ SPRZEDAŻY PTAKÓW, ANI SIĘ NIMI NIE WYMIENIAM. Nie mam również znajomości wśród innych hodowców, ani namiarów na nich.
|